
Metoda TPR – na czym polega metoda aktywizująca w nauczaniu języka obcego?
Trudno przecenić rolę, jaką nauka języka obcego odgrywa w rozwoju. Nabywanie kompetencji z tego zakresu wiąże się z licznymi zaletami już na etapie zdobywania wiedzy, a ponadto niesie za sobą szereg możliwości w nieco bardziej odległej perspektywie. Spędzanie czasu w sposób produktywny, poszerzanie zasobu słownictwa i odkrywanie związanych z nim interesujących zagadnień, swobodne podróżowanie w rozmaite zakątki świata, bezproblemowa komunikacja z mieszkańcami innych państw, znacznie większe możliwości w zakresie kształcenia i zdobycia pracy – to zaledwie niektóre aspekty, za sprawą których tak wiele osób decyduje się na naukę innej niż ojczysta mowy. Dotyczy to między innymi języka angielskiego, który jest jednym z najpopularniejszych na świecie. Aby uczynić proces nauczania języka obcego możliwie jak najbardziej efektywnym, wiele osób stosuje rozmaite metody aktywizujące. Jedną z nich jest metoda TPR w nauczaniu języka angielskiego. Na czym polega? Jakie ma wady i zalety? Jakie są godne uwagi alternatywy? Aby się dowiedzieć, warto czytać dalej!
Metoda TPR – nauka języka poprzez ruch. Na czym polega?
Skrótowa nazwa tej metody stworzonej przez amerykańskiego psychologa Jamesa Ashera pochodzi od angielskiego wyrażenia Total Physical Response, które oznacza reagowanie całym ciałem i doskonale odzwierciedla specyfikę tej formy przyswajania wiedzy. Polega ona bowiem na swoistym doświadczaniu poznanego słownictwa poprzez robienie konkretnych ruchów. Jej założeniem jest wykonywanie czynności zgodnych z usłyszanym lub wydanym poleceniem, co ma na celu skojarzenie bodźca dźwiękowego z ruchem, a tym samym – ułatwienie zapamiętania danej frazy. Komunikacji werbalnej osoby prowadzącej zajęcia w taki sposób zazwyczaj towarzyszą komunikaty niewerbalne, np. spojrzenia w konkretną stronę i gesty. Metodę tę porównuje się często z przyswajaniem języka ojczystego, kiedy dziecko w toku socjalizacji i wykonywania codziennych czynności w naturalny sposób poznaje słownictwo związane z daną aktywnością. Jeśli chodzi o metody aktywizujące w nauczaniu języka angielskiego, TPR nakierowana jest na przyswajanie słownictwa związanego z czynnościami możliwymi do zaprezentowania za pomocą całego ciała w konkretnej przestrzeni. Takie rozwiązanie ma zarówno zalety, jak i wady.
Zalety metody TPR w nauce języka angielskiego
Nauka języka metodą TPR skierowana jest przede wszystkim do dzieci. Jak wiadomo, ruch jest dla nich jednym z najważniejszych sposobów odkrywania otaczającego świata. Aby chętnie przyswajały wiedzę, sposób jej przekazywania powinien być dla nich jak najbardziej atrakcyjny. Z pewnością znacznie chętniej i na dłużej zaangażują się w zajęcia metodą TPR niż te odbywające się w tradycyjnej formie – przy biurku i podręczniku. Możliwość ekspresji, dynamicznego podążania za wskazówkami prowadzącego i aktywnego uczestniczenia w pracy zespołowej to bardzo istotne z perspektywy rozwojowej czynniki nabywania nowych kompetencji, również językowych. Dziecko, które nie zrozumie komunikatu, może podążać za grupą i w atmosferze bezpieczeństwa przyswajać kolejne zwroty we własnym tempie. Wykorzystywanie dodatkowo sugestywnych komunikatów niewerbalnych oraz gestów pozwala na niemal całkowite wyeliminowanie języka ojczystego z procesu nauczania, przy jednoczesnym przyswajaniu nowej mowy z kontekstu sytuacyjnego. To niewątpliwa zaleta zarówno z perspektywy uwielbiających aktywne zajęcia dzieci, jak i nauczycieli dążących do uczynienia swoich zajęć jak najbardziej przystępnymi i atrakcyjnymi.
Metoda TPR w nauczaniu języka angielskiego – wady
Jak zostało wspomniane, TPR jest skierowaną głównie do dzieci metodą aktywizującą. Przyswajanie języka angielskiego tą metodą przez nastolatków, osoby dorosłe i seniorów wydaje się mieć więcej wad niż zalet. Ograniczenie stanowi tu kilka aspektów. Przede wszystkim w tej formie można nauczyć się niezbyt wielu słów i wyrażeń, ich specyfika jest bowiem silnie powiązana z możliwościami wykonywania ruchów i przestrzenią, w której odbywają się zajęcia. W takiej formie niemożliwe jest przyswojenie nieco bardziej złożonych zwrotów, doskonalenie tworzenia dłuższych wypowiedzi, zapamiętywanie zasad gramatycznych i utrwalanie poprawnej pisowni. Co więcej, wiele osób preferuje naukę w skupieniu i usiłuje łączyć ją z relaksem i stanem odprężenia. Konieczność ciągłego wykonywania ruchów i aktywizacji całego ciała uniemożliwia nabywanie wiedzy powiązanej z odpoczynkiem. Aktywność fizyczna często utrudnia pełną koncentrację, zatem metoda TPR w nauczaniu języka angielskiego może przełożyć się na znaczny spadek efektywności.
Metoda SITA – godna uwagi alternatywa
W świetle przytoczonych powyżej informacji dotyczących TPR – aktywizującej metody w nauczaniu języka angielskiego, a także przedstawionych wad i zalet tego rozwiązania, metoda SITA wydaje się znacznie bardziej uniwersalnym i przynoszącym więcej korzyści rozwiązaniem. Jest to forma przyswajania wiedzy językowej w stanie głębokiego odprężenia, niosącego za sobą wiele korzyści w kwestii skutecznego zapamiętywania. Opiera się bowiem na podświadomym wykorzystaniu technik oddechowych do aktywizowania prawej półkuli mózgu. W połączeniu z samodzielną, aktywną pracą, ta metoda okazuje się wysoce efektywna i przynosi zadowalające rezultaty. Warto wspomnieć również, że – w odróżnieniu od metody TPR – umożliwia naukę w wybranym miejscu i czasie i ułatwia wypoczynek, sprzyjając tym samym poszerzaniu wiedzy przy jednoczesnym osiąganiu ogólnego dobrostanu organizmu.
Życzymy powodzenia w nauce języków obcych!